W końcu na własnym stadionie...
Po kilkunastu latach starań i różnych perypetii drużyny z Osiedlowego
Klubu Sportowego Guzikówka Krosno mogą rozgrywać mecze piłki nożnej na własnym
stadionie
W minioną sobotę, 29 lipca, odbyło się uroczyste otwarcie stadionu Osiedlowego
Zespołu Sportowego Guzikówka Krosno. - To dla nas wspaniały moment, na który
czekaliśmy bardzo długo. Do tej pory drużyna rozgrywała mecze na stadionie MOSiR-
u,, a ostatnio na stadionie sportowym w Turaszówce. Stadion był bardzo potrzebny
tym bardziej, że w klubie działają cztery drużyny: orlików, trampkarzy, juniorów
i seniorów - mówi Bogdan Józefowicz, prezes klubu.
Dla wszystkich, którzy przyszli świętować uroczyste otwarcie stadionu
przygotowano loterie fantową, dla dzieci gry i zabawy. Został rozegrany mecz
piłkarski Kawalerowie - Żonaci.
Stadion poświęcił proboszcz parafii pw. Świętego Piotra i Jana z Dukli Jan
Kutyna. - Wszyscy czekali na tę chwilę. Życzę, aby stadion nabierał coraz
lepszego wyglądu, żeby był chlubą dla drużyny i osiedla. Drużynie życzę nie
tylko samych wygranych, ale również wzrastania w człowieczeństwie, a między
kibicami niech panuje zgoda - mówił proboszcz Jan Kutyna.
Klub piłkarski OZS Guzikówka Krosno działa od 15 lipca 1993 roku. założono go na
powstałym w latach 80. największym osiedlu mieszkaniowym w mieście. Założycielem
klubu był Piotr Mroczka. - Klub Guzikówka Krosno powstał z inicjatywy kilku
zapaleńców, miłośników piłki nożnej, którzy zamieszkiwali na tym osiedlu.
Początki działalności klubu były trudne, bo pierwsze koszulki zawodnicy
pożyczali od ministrantów z osiedlowej parafii - wspomina Bogdan Józefowicz. W
ciągu 13.letniej działalności klubu przewinęło się przezeń kilkaset osób. Wielu
z obecnej drużyny seniorów to wychowankowie klubu.
Ponad 10 lat temu, w 1995 roku, zawiązał się Społeczny Komitet Budowy Stadionu.
Ówczesne władze miasta przekazały teren po byłym wysypisku śmieci do
zagospodarowania na teren rekreacyjno - sportowy. - Musieliśmy nawieźć dużo
ziemi, aby wyrównać teren. Ktoś policzył, że było to około 1000 wywrotek ziemi.
Teren udało się doprowadzić do takiego stanu, ze jest w miarę równo, rośnie
trawa. Mamy nadzieję, że będzie się dobrze grało. Przydałoby się jeszcze
ogrodzenie, szatnie, by stadion spełniał wszystkie normy. Mamy nadzieję, że
wkrótce się to spełni - opowiada prezes klubu. Obecnie do klubu należy 100
zawodników. Praktycznie codziennie chłopcy trenują na boisku. - W końcu możemy
grać u siebie. Myślę, że dzięki temu, że mamy stadion zwiększy się
zainteresowanie drużyną wśród kibiców - mówi z zadowoleniem Wojciech Wethacz,
trener drużyny seniorów, który w drużynie gra od pierwszego meczu. Jarosław
Grześków, sekretarz klubu nie ukrywa, że klub potrzebuje i cały czas szuka
sponsora. - Chcemy, aby stadion na nas zarabiał i wiemy jak to zrobić, ale
potrzebujemy wsparcia finansowego - mówi.
Na inaugurację rozegrany został mecz wieczoru pomiędzy drużyną Guzikówki i
Iwonki Iwonicz. Po zaciętej walce mecz zakończył się zwycięstwem Iwonki 2-1.
Kibice gorąco zagrzewali swoją drużynę do walki - w końcu na własnym stadionie.
Na zakończenie imprezy dobył się pokaz sztucznych ogni.
red. Marzena Miśkiewicz
Źródło: Podkarpacie , 2 sierpień 2006
|